Klasyka polskiego kabaretu
Na scenie miejskiego amfiteatru w Białej Podlaskiej, dzięki zaangażowaniu Kasy Stefczyka i fundacji senatora Grzegorza Biereckiego „Kocham Podlasie” pojawiły się tuzy polskiej satyry.
14:30 01.10.2013 r.
– Jesteśmy tu z Pawłem Dłużewskim i Ryśkiem Makowskim – mówi Jan Pietrzak. – No i dajemy fragment naszego aktualnego przedstawienia, czyli komentujemy na bieżąco to, co się dzieje w Polsce. Mówimy o tym Tuskolandzie, o głupocie rządu, o złodziejach, oszustach, zdrajcach, którzy rządzą Polską. Z tym że ubieramy to w formę dosyć żartobliwą, tak, żeby było wesoło, a nie żeby się martwić
Ryszard Makowski – kiedyś jeden z filarów kabaretu Otto – otaczającą nas rzeczywistość komentował... śpiewająco:
– Zaśpiewam taką piosenkę: Och ten Lechu, można pęc ze śmiechu. Bo ja zawsze powtarzam, że dla mnie biografia i postać Lecha Wałęsy to koronny dowód na to, że Pan Bóg ma poczucie humoru.
Jan Pietrzak już kilka razy występował w Białej Podlaskiej. Jedną z dawnych wizyt w stolicy południowego Podlasia zapamiętał do dzisiaj:
– Wzniosłem toast na zakończenie przedstawienia za Białą Podlaską i czerwoną Rumunię. Jakieś władze PRL-owskie się obraziły i powiedziały, że Pietrzak już ma więcej tu nie przyjeżdżać. Taki żart był... ale to było tępe towarzystwo, więc miałem z nimi w całym kraju problemy, to nie był problem tylko tego miasta.
Wcześniej na scenie pojawił się kabaret Kałamasz, gdzie występują między innymi Sylwester Maciejewski oraz Bogdan Kalus, bardziej znani z serialu „Ranczo” jako Solejuk i Hadziuk – stali bywalcy ławeczki spod sklepu. I w bialskim amfiteatrze ich charakterystycznych przemyśleń o świecie współczesnym nie mogło zabraknąć – tak jak i wspomnianej „wysiedzianej” ławeczki.
Akcja serialu dzieje się niemal po sąsiedzku – w niedalekiej okolicy Białej Podlaskiej.
– Ludzie tutaj mają do siebie dystans – przekonuje Sylwester Maciejewski z kabaretu Kałamasz. – Potrafią na siebie spojrzeć z przymrużeniem oka. To bardzo dobrze o nich świadczy, że mają poczucie humoru.
Bialski kabareton odbył się w dzień szczególny dla senatora Grzegorza Biereckiego. Właśnie wtedy parlamentarzysta obchodził swoje 50. urodziny, a życzenia wprost ze sceny złożył mu Jan Pietrzak, który podczas gdy senator Bierecki przychodził na świat, rozpoczynał swoją karierę artystyczną.
Bialski koncert to kolejny impreza odbywająca się pod mecenatem Kasy Stefczyka. Wcześniej dzięki jej pomocy na Podlasiu wystąpili już m.in. Cezary Pazura, Piotr Bałtroczyk, Jerzy Kryszak i Andrzej Sikorowski.