Wynik meczu to sprawa drugorzędna
Koszykówka jest bogiem, trening nałogiem, atak zabawą, a obrona podstawą – brzmi hasło drużyn Uczniowskiego Koszykarskiego Klubu Sportowego „Iskry” w Osiecznej w województwie wielkopolskim, w okolicach Leszna.
09:00 28.01.2014 r.
Uczniowski Koszykarski Klub Sportowy „Iskry” działa przy Zespole Szkół Podstawowych i Gimnazjalnych w Osiecznej. W ramach działalności klubu trenują dwie grupy wiekowe dziewcząt – pierwsza to zawodniczki uczęszczające do klas 6, a druga do klas 4 i 5 szkoły podstawowej. W sekcję zaangażowanych jest 30 dziewcząt.
Przygoda z koszykówką zaczęła się wiele lat temu, ponieważ trener Henryk Chudobski promuje sport wśród dzieci od dawna.
– Organizujemy wstępne spotkania, treningi, mające zachęcić dzieci do zaangażowania w sport – wyjaśnia Henryk Chudobski. – Jeżeli dziecko zainteresuje się koszykówką, zapraszamy do uczęszczania na treningi naszej sekcji. Podstawową zasadą jest chęć dziecka do tego typu aktywności. To musi być przyjemność, a nie przymus – podkreśla.
– W obecnej formie klubowej działamy dopiero od 2 lat, chociaż dzieci trenujemy już długo – wyjaśnia pan Henryk. – Klub założyliśmy po to, aby dziewczyny mogły jeździć na zawody rozgrywające się na szczeblu wojewódzkim i funkcjonować jako pełnoprawna drużyna.
W rozgrywkach wojewódzkich województwa wielkopolskiego Uczniowski Koszykarski Klub Sportowy „Iskry” zajmuje obecnie trzecie miejsce. To bardzo dobry wynik, szczególnie biorąc pod uwagę krótki staż klubu.
– Oby tak dalej! – cieszy się trener. – Niestety jeszcze przed nami rozgrywki z trudnymi zespołami, ale ja wierzę w nasze dziewczyny – dodaje.
Jakie cechy powinna posiadać zawodniczka koszykówki? Przede wszystkim powinna być aktywna, lubić ruch i rywalizację. Okazuje się, że potencjalnych kandydatek jest wiele, pojawia się natomiast inna przeszkoda – stereotypy.
– W małych społecznościach, a taką jest Osieczna, funkcjonuje konkretne przekonanie, jak powinna kształcić się dziewczynka – ocenia Henryk Chudobski. – Niestety powszechna jest opinia, że kobieta do sportu się nie nadaje, powinna zająć się grą na instrumencie, pracami manualnymi. Ja się z tym nie zgadzam, bo wiem, że wiele dziewcząt potrzebuje aktywności i ruchu do prawidłowego rozwoju, poza tym sport może być pasją i rozwijać młodzież na różnych płaszczyznach – podkreśla.
Wychowanie młodzieży przez sport to jeden z głównych celów trenera.
– Dla mnie wynik to sprawa drugorzędna – informuje Henryk Chudobski. – Najważniejsze to sprawność oraz odporność fizyczna, ale i psychiczna, bo sport uczy walki i rywalizacji, która niestety w obecnych realiach występuje zarówno w szkole, jak i potem w pracy. Przy tym całym ogólnym kształceniu i rozwijaniu, jak uda nam się osiągnąć dobry wynik, to tylko należy się cieszyć. Cele mamy jednak inne – zaznacza.
Starania trenera napotykają niestety, jak to często bywa, na prozaiczne przeszkody, jakimi są finanse. Każda aktywność, wyjazd, organizacja rozgrywek oznaczają koszty. Tym większe, im więcej tego typu działań, a dziewczyny chcą uczestniczyć w zawodach. Pan Henryk poszukuje więc możliwości dla swoich podopiecznych, starają się również rodzice, którzy pomagają jak mogą – organizacyjnie, finansowo, rzeczowo. Poszukując wsparcia dla bieżących działań, Henryk Chudobski trafił do placówki Kasy Stefczyka w Lesznie przy ul. Leszczyńskich 24, gdzie spotkał się z życzliwym przyjęciem, które zaowocowało pomocą w zakupie koszulek dla drużyny.
– Pan Henryk ujął mnie przede wszystkim tym, że jego działalność na rzecz klubu jest zupełnie bezinteresowna i charytatywna – podkreśla Jolanta Dunal, kierownik placówki przy ul. Leszczyńskich w Lesznie. – Poświęca z własnej inicjatywy swój prywatny czas, inwestując go w rozwój młodzieży. Aktywność taka zasługuje na pomoc, wsparcie i najwyższe uznanie – ocenia Jolanta Dunal.
Kasa Stefczyka chętnie wspiera lokalne aktywności, szczególnie kierowane do dzieci i młodzieży. Dowodem może być pomoc dla Centrum Aktywności Twórczych w Lesznie w organizacji festynów oraz warsztatów lub zaangażowanie w akcję zbierania podpisów na rzecz budowy ogólnodostępnej siłowni zewnętrznej i placu zabaw dla dzieci w Lesznie.
– Należę do Kasy Stefczyka i zawsze chętnie odwiedzam placówkę przy ul. Leszczyńskich. Chciałbym przekazać serdeczne życzenia zdrowia i pomyślności wszystkim pracownikom – mówi Henryk Chudobski.
Dzielnym zawodniczkom życzymy natomiast wytrwałości i samych sukcesów, zarówno w sporcie, jak i w kształtowaniu charakterów.